03 marca 2014

Bunny

 Szybki hafcik i koszmarne backstitche :( Ale efekt zadowalający :)




17 komentarzy:

  1. Moja siostra uwielbia tę śliczną króliczkową serię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hafcik piękny :) też nie cierpię tych backstitchy... staram się jak mogę ich unikać ale nie zawsze się da...

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny hafcik. Uwielbiam tą serię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Co tam kreski - trzeba przetrwać, liczy się efekt końcowy a ten jest super!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Sliczny bunny, czasami te backstitche zniechecaja do haftowania ale czasami warto sie pomeczyc.

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że darzysz backstitche takim samym uczuciem jak ja ;) Za każdym razem mam ich dość, ale jak spojrzę na gotowy obrazek to wiem, że było warto :)
    Piękny króliczek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jestem z tych innych bo backstitche bardzo lubie :-). Sliczna karteczka. Uwielbiam te kroliczki

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja kocham backstitche :) Hafcik uroczy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Efekt śliczny. Przy takim maleństwie kontury to na pewno męczarnia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Backstitche czasami (zależy od wzoru) dają popalić, ale efekt wynagradza wszystkie męki ;)
    A Bunny piękny!

    OdpowiedzUsuń
  11. Strasznie lubię tego króliczka :) Uroczy w swojej prostocie i skromności :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Koszmarne? Czemu? Ja lubię haftować te kreseczki :)))
    Króliś śliczniutki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Słodziak! Ja uwielbiam backstitche,zostawiam sobie je na koniec..taki deserek;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony po sobie ślad :)